Szlakiem zaginionych ogrodów i oranżerii. Mniej znane Łazienki

O Łazienkach opowiadać można bez końca. I odwiedzać je bez końca. A każdy spacer po Parku Łazienkowskim jest inny, zależnie od tematu, pory dnia i roku.Tym razem tematem będą ogrody. Ich historia i zmiany, jakie w nich zachodziły za czasów kolejnych mieszkańców Łazienek.Ogólnie rzecz ujmując, mamy jeden Park Łazienkowski. Ale czy tylko jeden ogród na jego terenie?Okazuje się, że Łazienki to wielka różnorodność ogrodów i ich typów: włoski, angielski, chiński, romantyczny, geometryczny, modernistyczny... Niezły galimatias, prawda?A i tak jeszcze nie wszystkie zostały wymienione.A wszystkiemu winien… Stanisław August Poniatowski. Bo nie dość, że był królem-artystą, to był jeszcze królem-ogrodnikiem i królem-rolnikiem.No, może nie dosłownie, aczkolwiek nie można jego wiedzy w tych dziedzinach nie docenić..Ogrody nie będą oczywiście jedynym tematem spaceru, bo prawie w każdym miejscu Parku Łazienkowskiego przyroda łączy się z historią. Jak zwykle w spacerach po Łazienkach towarzyszyć nam będzie król Staś, ale pojawią się także znani i cenieni artyści z czasów stanisławowskich i późniejszych - panowie Jan Christian Schuch, Zygmunt Vogel, Jan Chrystian Kamsetzer, Fryderyk Chopin, Henryk Sienkiewicz, Wacław Szymanowski ... Z Belwederu zaś spojrzy na nas mało sympatyczny książę Konstanty. Nie przejdziemy za jednym zamachem całego parku, jako że jego powierzchnia jest olbrzymia, liczy ok. 76 ha.W trakcie spaceru skoncentrujemy się na tej części, w której stoją i stały kiedyś łazienkowskie oranżerie.